Pomógł: 105 razy Wiek: 39 Dołączył: 19 Lut 2008 Posty: 5158 Skąd: Warszawa
Wysłany: 12-02-2014, 20:57 Patynowanie tekstur modelu historycznego
Tematem niniejszego opracowania jest proces patynacji graficznej tekstur modelu. Z reguły materiały wykonane pod kątem tekstur przedstawiają tabor nowy, czysty, zadbany, muzealny - czyli w żaden sposób nie odzwierciedlający stanu, w jakim ten sam tabor znajdował się w dobie planowej eksploatacji. Poniższe opracowanie ma służyć autorom, których interesuje proces patynacji tekstur i zdobycie potencjalnej wiedzy. Opracowanie powstało na bazie doświadczeń własnych.
I tak:
ZADANIE: Wykonać tekstury planowego bezprzedziałowego wagonu 2 klasy budowy zakładów Tatra, odzwierciedlające stan eksploatacyjny na połowę lat 70-ych przy założeniu wykorzystywania m.in. w ruchu z parowozami.
DAWCA: Dawcą materiałów tex na to opracowanie był wagon osobowy 2 klasy budowy Tatra, odstawiony w stanie podupadłym na stacji Hradec Kralove. Ten wagon:
*Jak widać o ile faktura jest 'zdrowa', tak dawca cierpi na długoterminowe oznaki stania pod chmurką, obłażącą farbę, ociekający rdzą 'postoju' dach i liczne purchle.
RESKIN: do opracowania tekstur usiadł Vicia aka. Kanclerz. Wstawił w model tekstury 'jak leci', czyli wykonał reskin 'żywcem z materiałów otrzymanych'. Uzyskał następujący efekt:
Innymi słowy uzyskał odstawiony na bocznicy pokryty rdzą złom, który nijak nie udaje nawet odrobinkę wagonu eksploatowanego planowo w latach 70-ych, czy 80-ych, który to wagon powinien prezentować się tak, jak te widoczne tutaj w tle:
1). Po obejrzeniu głównej tekstury usuwamy z niej brzydkie przebarwienie dążąc do jednolitej barwy, o ile naszym celem nie było pozostawienie plam w formie łat, co się w latach 70-80 zdarzało. Zaznaczamy obszar, stosujemy funkcję 'wtapianie' (ang. feather) nadając jej niewielki współczynnik - np. 2-3:
3). Dobrze mieć porównanie z innymi podobnymi teksturami, żeby wiedzieć 'mniej więcej' jakie natężenie i kolor powinno się osiągnąć. Tu od razu widać, że nasza 'bazowa' tekstura jest za jasna, zbyt jaskrawa i w wielu miejscach widać, że to wrak. Do tego partia środkowa jest prześwietlona względem skrajnych:
4). Analogiczne jak poprzednio zaznaczamy, ale tym razem dajemy wyższy współczynnik, przykładowo 50 pikseli, następnie opcją 'jasność/kontrast' dociągamy tak by całość była zbliżona:
5). W pracy pomoże nam porównywanie tekstury nad którą pracujemy z jakimiś innymi, możemy sobie przeciągnąć i dzięki warstwom dopasowywać manualnie. Nadajemy teksturze porządane kolory i barwy, odsysamy zbędne barwy funkcją 'barwa/nasycenie'. Tu przykładowo tekstura 'sąsiedniego' bautzena na tle naszej:
6). Funkcją 'stempel' (ang. stamp) usuwamy wszystko, co zbyt rażąco wskazuje na teksturze na fakt, iż mamy do czynienia z wrakiem - purchle, odpadnięte kawałki farby itp. Przy okazji usuwamy resztki przebarwień:
7). Gotową teksturę porównujemy z innymi oceniając efekty. Jest całkiem nieźle. Na wypadek wszelkich niedociągnięć, zaznaczamy, wtapiamy i albo rozjaśniamy, albo ściemniamy albo inaczej dopasowujemy jakiś fragment:
8). Zabieramy się za czoło. Oryginał ma dość wydatny wałek gumowy zasłaniający kawałek. Nakładamy z foty czoło na oryginalną teksturę starając się maksymalnie powtórzyć układ elementów (nic nadto nie przesunąć). Jak widzimy z boku - tekstura jasnością i barwą nijak się ma do tego co uzyskaliśmy na burcie:
9). Mając w tle otwartą i dobrze widoczną burtę, usiłujemy spasować osiągnięte efekty wykorzystując ponownie zaznaczanie, wtapianie i funkcję 'barwa/nasycenie', bądź 'jasność/kontrast':
10). Otwieramy sobie inne czoła podobnie opracowane wcześniej i patrzymy co nam nie gra. Nie gra nam na pewno kwestia spasowania z dachem, kawałki rdzy, odlatujące elementy farby itp. Stosując znane już techniki usuwamy to, pozostawiając partię dachu na 'potem', czyli na moment, kiedy będziemy pracować nad dachem:
11). Zrobienie dachu na zasadzie 'naciągnięcie tego co widać na fotach do polowy szerokości i odbicie' to oczywisty błąd. W rzeczywistości oko ludzkie widzi może 1/3, może 1/4 faktycznego dachu. Robi się to inaczej. Na teksturę przeklejamy po kawałku ze zdjęć to co widać i zapychamy całą powierzchnię efektem:
12). Dublujemy powstałą w ten sposób warstwę i zwężamy ją do faktycznego stanu tego co widzimy na zdjęciu (1/3 - 1/4) pozostawiając oryginał pod spodem:
14). Po odpowiednim ponaciąganiu tego co zostało pod spodem, rozwleczeniu tego oraz wystemplowania krawędzi górnej i dolnej powinno nam wyjść coś takiego:
15). Oczywiście to co powstało to 'rdzawa sraczka', która nas nie interesuje. Sięgamy więc po narzędzie 'barwa/nasycenie' i ściągamy nasycenie z rdzy dbając również o odpowiednie naświetlenie - czyli jasność:
16). Celem uzyskania prawdziwej faktury brudu i zacieków z dymu/sadzy eksploatacyjnej musimy się posłużyć podglądaniem i wykorzystaniem jakichś fot/tekstur, gdzie takowe efekty istnieją, w tym wypadku wziąłem poznański wagon 120A pracujący na codzień z parowozem:
17). Stosując funkcje zaznaczania, wtapiania i odpowiedniego manewrowania tym uzupełniamy środek dachu realną fakturą brudu parowozowego, starając się zadbać o to, by krawędzie pod spodem spasowały się kolorystycznie - o ile się da należy wykorzystać rdzawe zacieki, ale przerobić je na 'sadzo-dymowe' manewrując suwakami kolorów przy odpowiednich zaznaczaniach:
19). odpowiednie ściemnienie warstwy pod spodem oraz dopasowanie kolorystyczne z pomocą funkcji 'balans kolorów' oraz 'barwa/nasycenie' powinno nam spasować krawędzie i środek tekstury w jedną całość:
20). Na gotowej teksturze, celem urozmaicenia jej faktury zaznaczamy połowę, nadając zaznaczeniu 'wtapianie' wielkości 15. Zaznaczony kształt następnie odbijamy w pionie, dzięki czemu dach trochę nabrał na zróżnicowaniu. Ostatnim krokiem będzie dodanie cieni od wywiewek:
21). Wracamy do czoła. Bierzemy z tekstury dachu skrajny fragment, zaznaczamy, przenosimy na czoło. Następnie stosując zaznaczanie, ściemnianie, rozjaśnianie i stempel 'wprasowujemy' ten fragment na teksturę:
22). Dbamy o pozostałe detale. Nie mogą być za ciemne (jak wałek gumowy po lewej). Należy jak wcześniej odpalić sobie podobne tekstury z innych modeli i porównać (po prawej prawidłowo wykonana tekstura z oryginalnej tatry):
23). Dbając o odpowiedni rozkład elementów na podkładzie robimy poprawkę (teksturę od nowa w gruncie rzeczy) i spasowujemy ją kolorystycznie i tonami z resztą czoła:
24). Wymieniamy wszystkie inne elementy. Dbamy o poprawność napisów, detali, kolorów, drzwi, opisów, wnętrza. Sprawdzamy poprawność configu.
Ok. Zamykamy, odpalamy model w TRS. Efekt mamy następujący:
*Model wydaje się w porządku. Natężenie poprawne, oświetlenie poprawne, detale typu alfa tekstury itp. poprawne, oświetlenie wałka na czole poprawne. Nie za dobrze wyszedł dach. Rdzawe zacieki mimo 'przerobienia' ich na dymo-sadzowe wyglądają źle. Ich twarde krawędzie sugerują, że wagon długo stoi. Brud od sadzy i dymu tak nie wygląda, jest rozmazany, ma miękkie krawędzie - co dobrze ilustruje sąsiedni model tego samego typu. Nasz model jest również jeszcze 'dość zielony' co wskazuje na to, iż nie jest 'totalnie zużyty' i być może ilość brudu na dachu jest zbyt wielka.
25). Wracamy więc do pracy i weryfikujemy założenia. Od nowa opracowujemy z użyciem zdjęć wagonu 120A z Poznania krawędzi dachu. Spasowujemy je kolorystycznie z resztą.
Zamykamy, odpalamy ponownie. Efekt mamy taki:
Zadanie wykonane.
Polecam porównać pierwszy obrazek tego wątku z ostatnim, gdyż jest to najlepsze słowo komentarza w temacie 'po co to komu' i 'o co tu chodzi'.
Zupełnie na deser można sprawdzić jak wagon 'siedzi' w zestawie:
Pomógł: 34 razy Wiek: 29 Dołączył: 11 Mar 2008 Posty: 826 Skąd: Brzozów
Wysłany: 12-02-2014, 22:44
Dzięki Kilan, na pewno się przyda takim 'aphotoszopowcą' jak ja :D Świetny poradnik.
Mam tylko propozycje, można by te zrzuty Kilana wrzucić na serwer PTT i podmienić linki? Żeby nie zginęło :)
_________________ A polski hip hop wszedł i wyszedł...
Dodam jeszcze kilka groszy od siebie w kwestii dachu.
Podglądając gotowce Piotra, nie znając jeszcze szczegółów jego warsztatu sam postanowiłem wydziergać taki dach (akurat w moim przypadku to dach towarówki). Tak naprawdę to na ten aspekt zwrócił mi uwage Kilan przy robieniu Oppelnów.
Nie mając materiału okopconego po prostu klonuję całą warstwę dachu. Teraz odsycam ją i przyciemniam. Gdy ten ciemny element jest zbyt jednolity traktuję go jaskrawiością i kontrastem. Teraz biorę gumkę i wybieram jej rodzaj - nie jest to gumka o twardym brzegu ani miekkim, a taka postrzępiona lub z kropek. Dolną część dachu (przyjmijmy, że pracujemy na połówce dachu, gdzie góra to góra, a dół, to dół) w tej warstwie wymazuję taką gumką uzyskując postrzępiony efekt. Teraz widzimy co jest pod spodem - czyli nasz oryginalny dach. Na ciemnej warstwie robimy kolejne eksperymenty tym razem z przezroczystością w stosunku do bazowej. Gdy efekt jest zadowalający, to dobrze, gdy nie - zostawiam 100% nieprzezroczystości i biorę parametr sposobu 'łączenia' warstw. A są różne (korzystam z Photoshop Elements 10) - dodawanie, odejmowanie, przenikanie, jaśniej, ciemniej i wiele innych. Czasem wychodzą fajne rzeczy. No i tak do skutku. Czasem brakuje nam jeszcze tego cósia - wtedy zaglądam na cgtextures i szukam jakichś fajnych zacieków, które daję przy dole, ale też odpowiednio bawiąc się nasyceniem, jasnością i przezroczystością.
Jest jeden Oppeln ze stajni, który denerwuje mnie już, bo odstaje wyglądem dachu właśnie. Chodzi mi o pierwszego polskiego brązowiaka - dach niby ok, ale teraz jawi się jako za jasny. Tak więc na pewno muszę go spatynować.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach