Pomógł: 1 raz Wiek: 33 Dołączył: 06 Maj 2008 Posty: 932 Skąd: E Ł K
Wysłany: 17-04-2009, 15:23 Fiat w PRowym malowaniu :D
Po początkowym szoku w sumie to malowanie jest całkiem znośne. Duży plus, że zostają np. przykręcane litery, tak więc wizerunek fiata poza malowaniem jakoś kosmicznie się nie zmieni. Na pewno z ickowymi będzie gorzej...
Tragicznie wygląda... zresztą jak inne malowania loków PR. W ogóle nie podchodzi mi zestawienie srebra/szarego, szarego i czerwonego i to jeszcze w takiej formie.
_________________ sztuczna inteligencja jest lepsza od naturalnej glupoty...
Czerwony fiat? Jak dla mnie to dramat! Może jestem staroswiecki ale fiaty tylko zielone + żółte czoło albo całe zielone! Czerwony pasuje ale do loków z innych krajów np. Niemcy czy Austria.
Pomógł: 118 razy Wiek: 33 Dołączył: 08 Mar 2008 Posty: 2672 Skąd: Poznań/Nakło nad Not
Wysłany: 18-04-2009, 08:38
Teraz tylko zobaczyć wagony w czerwonym kolorku i jest heja :] Najlepiej to malowanie wygląda na SA101. Jakby ktoś jeszcze nie widział http://stud.pam.szczecin....sc_26032009.jpg
Pomógł: 105 razy Wiek: 39 Dołączył: 19 Lut 2008 Posty: 5162 Skąd: Warszawa
Wysłany: 18-04-2009, 11:18
A według mnie (i to całkiem nieosobiście) litery aluminiowe pozostawiono bo jeśli by je na wzór Cargo i IC odkręcono, to zapewne trzeba by wydać dodatkową forsę na kolejny kolor farby. Jak wiadomo im więcej kolorów, tym więcej kosztów, a w ten sposób upieczono 2 pieczenie na jednym ogniu. Nie jest żadną tajemnicą że PR z powodu polityki spółek córek dawnej PKP cierpi na największy brak budżetu na tego typu sprawy, czego świadectwem jest chociażby koszmarny stan taboru jaki przeszedł w ręce IC po zmianach w zarządzie. Elektrowozy 'Budynie' usmarkane tak bardzo że powinny de facto nazywać się 'budyń z błotem', wagony z wyrwanymi drzwiami do przedziałów, zapchanymi od wielomiesięcznego braku użytku umywalkami i ustępami, wyposażenie taboru z końca lat 80ych, wyblakła farba, a jak nowa to nałożona taka jaka była pod ręką, bo na prawidłową nie starczyło już pieniędzy.
Wyjątkiem były tylko zestawy ED74 które jakimś cudem od początku do końca jeździły schludne.
I nie wierzę że to wina PR "bo tak". To wina tego że PR zawsze był traktowany przez wszystkich po macoszemu i nigdy nie miał właściwego finansowania na poprawę komfortu i wizerunku. Stąd też tragiczne schematy malatury w tej spółce stojące totalnie w upadku względem nowych Cargo i IC, różnica jest taka że PR namalował na nowo, a w tamtych spółkach ktoś to zaprojektował i zgarnął za to kase żeby było ładniej.
Budynie już należą do IC od pół roku, ale to jeden kit. ZTCW to na Grabówku myją loki, ale jedna szopa całej stajni nie wymyje. Budynie, niebieskie siódemki jeżdżą usmarkane. Gdzie te czasy, kiedy to myto loka po służbie bądź w czasie dłuższego postoju.
Malowanie takie sobie.... ale minie parę lat i się przyzwyczaimy... rzeczywiscie ten SA101 super wyszedł w tym malowaniu, ale reszta taboru....masakra....
Budynie już należą do IC od pół roku, ale to jeden kit. ZTCW to na Grabówku myją loki, ale jedna szopa całej stajni nie wymyje. Budynie, niebieskie siódemki jeżdżą usmarkane. Gdzie te czasy, kiedy to myto loka po służbie bądź w czasie dłuższego postoju.
Nie wiem co prawda na ile w tym jest prawdy ale PR (a dokładniej sejmiki wojewódzkie) toczą wojnę o budynie aby wróciły do PR-ów. Podobno to Unia Europejska dofinansowała tą "modernizację" siódemek z przeznaczeniem dla PR-ów właśnie. Pożyjemy zobaczymy.
Co do mycia loków po służbie czy w czasie postoju to odbywało się to w czasach jak chodziły one w "planowych rękach", i skończyło się w momencie jak zrezygnowano z planowych drużyn na danej lokomotywie.
To czyszczenie loków co prawda było w obowiązkach - ale dotyczyło podwozia (chodziło w tym o wykrywanie usterek) a nie pudła, które planowe obsady czyściły z tego powodu że nikt chyba nie lubi przebywać w brudnych pomieszczeniach, czy jeździć uświnionym autem.
No i wizualny efekt też oczywiście był tego.
Tylko czy zamiast po jeździe przez powiedzmy 7h nocą (a mając w perspektywie powrót w następną noc) czyścić pudło i podwozie czy udać się do noclegowni i przespać te ileś godzin oczekiwania na pociąg zwrotny.
Zauważ, że na budyniach już nie ma praktycznie naklejek (PKP PRZEWOZY REGIONALNE) tylko są te z IC. Ja się tylko zastanawiam, po kiego grzyba te bezsensowne relokacje. Wcześniej PKP IC czy PR organizowały pociąg załatwiająć sobie loka i drużyne (Możliwe, że Cargo sobie ładną sumkę za to wymagały). Sprywatyzować PKP i basta.
Pomógł: 105 razy Wiek: 39 Dołączył: 19 Lut 2008 Posty: 5162 Skąd: Warszawa
Wysłany: 19-04-2009, 15:33
A co tu rozumieć. To nie potrzeba żadnego specjalnego wykształcenia żeby zauważyć że jest burdel na resorach. Pada decyzja podziału spółki na pare mniejszych, potem jedna modernizuje naściedziesiąt elektrowozów na swój sposób, kupuje nowoczesne zespoły trakcyjne, a za 3 miechy sie okazuje że cały tabor w tym wagony idzie do tej drugiej spółki bo 'regionalne' oznacza że nie wykracza po za obręb województwa, i w rękach spółki pozostaje grupa zrujnowanych 40 letnich wagonów typu 120A, kilkadziesiąt szynobusów, kilkadziesiąt fiatów (z czego 2/3 nie sprawne), troche Polsatów i EZT.
I pytanie #1 jakie sie nasuwa. Po cholere było patroszyć te "budynie", wydawać hajs na malature nową (EP07, ED74), wyrywać sprzęgi sterowania krotnego jak drugi właściciel tej polityki nie prowadził.
Koszmarny burdel w decyzjach. A jeśli idzie o schematy malowania to ja i pewnie nie tylko ja już totalnie nic nie rozumiem. Wszedł "obowiązujący" schemat malowania taboru PR tzw. "Spot", zaczęto tak paprać SM42, SU42, EN57, EN71 teraz SP45 a w miedzyczasie wagony typu 120A grzeje sie na żółto-niebiesko. O co tu chodzi? Nikt nie wie.
Patrykos, PKP nie sprywatyzują bo na to nie pozwolą politycy. Tylko jedna spółka z grupy PKP czyli Cargo przynosi straty więc to ona pierwsza pójść do prywatyzacji. A dlaczego ta spółka przynosi straty? Dlatego że prywaciarze oferują niższe stawki za przewozy produktów masowych. Zresztą PKP Cargo jak i PR dalej są źle zarządzane. Większość ludzi w ogóle się kwalifikuje do zwolnienia. Siedzą na stołkach i patrzą jak firma upada z każdym dniem. Jedynie spółka ICC przynosi korzyści. A pozostałe śmieszne pieniądze.
Cargo, PLK i PR ponosi straty. PLK ma milionowe straty ze względu na to, że przewoźnicy nie płacą za użytkowanie, płacą grubo po terminie. EZT już należą do Urzędów Marszałkowskich, które nie dbają nic a nic o te zestawy. Katowickie kible w kilka miechów zostały obsmarowane jak nie powiem co. Gdzie ta dbałość o tabor?
Cargo, PLK i PR ponosi straty. PLK ma milionowe straty ze względu na to, że przewoźnicy nie płacą za użytkowanie, płacą grubo po terminie. EZT już należą do Urzędów Marszałkowskich, które nie dbają nic a nic o te zestawy. Katowickie kible w kilka miechów zostały obsmarowane jak nie powiem co. Gdzie ta dbałość o tabor?
Ja się nie dziwię że PLK ponosi straty. Pobieranie opłat za udostępnianie infrastruktury czyli mówiąc krótko szlaków jest haraczem. Prędzej czy później do kont przewoźników dobierze się komornik. Powiem szczerze to już od 2000 roku nikt nie dbał i dalej nie dba o tabor, Ci którzy odpowiadają za taki stan rzeczy powinni podać się do dymisji albo zwolnić dyscyplinarnie hołotę ale wątpliwe to jest bo nigdy nie wiadomo kto zasiądzie w strukturach spółek odpowiadających za transport kolejowy. Od razu uprzedzam że moim zamiarem nie było mieszaniem każdego z błotem i to nie oznacza że wrzucam każdego do jednego worka. Jak kto niektórzy mi to zarzucają. To na tyle.
Ostatnio zmieniony przez Kamil 19-04-2009, 18:37, w całości zmieniany 1 raz
A gdybyś miał wykupiony kawałek autostrady A4 powiedzmy odcinek 1 km i byś o niego 'dbał' i pobierał opłaty od użytkowników to nazwiemy to haraczem czy opłatą za przejazd/użytek?
Tylko, że:
PKP Cargo
PKP PR
PKP IC
PKP PLK
Wszystko należy do państwa. PR płaci cargo za lokomotywy, płaci PLK za dostęp do torów. Przez to zadłuża się. Pieniądze wtedy idą z państwa (zwiększone wydatki). W związku z tym PLK, cargo, IC dostaną mniej pieniedzy z budżetu bo trzeba było to dać na PR. Głupie co nie. Podcinają sobie gałąź na której siedzą.
A gdybyś miał wykupiony kawałek autostrady A4 powiedzmy odcinek 1 km i byś o niego 'dbał' i pobierał opłaty od użytkowników to nazwiemy to haraczem czy opłatą za przejazd/użytek?
Owszem teraz by tak to nazwał a przez to że od kilku ładnych lat nie umieją skończyć remontu odcinka A4 z Katowic do Krakowa. Więc jak dalej mają na odwal się remontować A4 to niech Stalexport niech nie ściąga haraczu za przejazd bo to przecież paranoją jest. A zresztą kierowcy od dawna jeżdżą DK79 do Krakowa byle nie płacić haraczu. I jak tu się nie denerwować? Płacę? Żądam. Jak na odwal robią? Proste, nie zapłacę bo na to sobie nie zasłużyli.
Ostatnio zmieniony przez Kamil 19-04-2009, 18:52, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach